Leczenie raka prostaty i rokowania.
Istnieje wiele metod leczenia raka prostaty. O wyborze jednej z nich lub skojarzeniu kilku decyduje stopień zaawansowania schorzenia, wiek chorego i jego preferencje.
Wycięcie gruczołu krokowego
Jedną z najpowszechniejszych metod stosowanych w przypadku nowotworu ograniczonego do gruczołu krokowego, bez przerzutów do kości i narządów miękkich, jest radykalna prostatektomia. Polega ona na chirurgicznym usunięciu całego stercza, pęcherzyków nasiennych i niejednokrotnie sąsiadujących węzłów chłonnych. Są trzy sposoby wykonania tego zabiegu: przez cięcie w dole brzucha, w kroczu lub metodą laparoskopową. Najmniej inwazyjna jest opcja ostatnia. Polega ona na wykonaniu kilku nacięć na skórze brzucha, przez które wprowadzona zostaje kamera i instrumenty laparoskopowe. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym i trwa do 3,5 godz. Pewną niedogodność stanowi cewnik, który zostaje wprowadzony na pewien czas do pęcherza moczowego. Po kilkudniowej hospitalizacji pacjent szybko odzyskuje sprawność i wraca do codziennych zajęć. Przewagą tej metody nad tradycyjnymi zabiegami chirurgicznymi jest mniejsze ryzyko powikłań w postaci nietrzymania moczu lub zaburzeń erekcji. Oszczędza ona bowiem struktury nerwowo-naczyniowe odpowiedzialne za te funkcje. Minimalizuje również utratę krwi przez pacjenta i bóle pooperacyjne.
Radioterapia miejscowa i naświetlana.
Kolejną podstawową metodą leczenia raka zlokalizowanego w obrębie gruczołu krokowego jest radioterapia. Wykorzystuje się w niej energię jonizującą. W zależności od tego jak położone jest w stosunku do ciała pacjenta źródło promieniowania mamy: teleradioterapię i brachyterapię. W teleradioterapii, nazywanej potocznie radioterapią, źródło znajduje się w pewniej odległości od chorego i leczenie wiązkami zewnętrznymi odbywa się za pomocą aparatów kobaltowych i akceleratorów. Chory poddawany jest serii naświetleń przez okres 4 – 7 tygodni. W brachyterapii implanty promieniotwórcze umieszcza się w sterczu, dzięki czemu dawka promieniowania trafia bezpośrednio do zmiany nowotworowej. Zmniejsza to prawdopodobieństwo napromieniowania organów znajdujących się w sąsiedztwie ogniska chorobowego. Praktycznie wygląda to tak, że pacjentowi w znieczuleniu ogólnym wprowadza się w prostatę igły, przez które aplikowany jest izotop promieniotwórczy. Naświetlanie trwa kilkanaście minut, a cały proces monitorowany jest za pośrednictwem doodbytniczego USG. Plan leczenia, czyli dawkę napromieniowania i liczbę frakcji opracowują lekarze i fizycy medyczni. Atutem tej metody jest niezwykła precyzja. Można również implantować do stercza małe radioaktywne ziarenka, które w sposób ciągły, do roku czasu, emitują promieniowanie.
Wspomagająca terapia hormonalna i chemioterapia
W leczeniu raka w postaci zaawansowanej, z naciekami poza prostatę oraz z przerzutami stosuje się terapię hormonalną, stanowiącą często uzupełnienie radioterapii. Wykorzystuje się w niej zależność rozwoju nowotworu od poziomu męskiego hormonu – testosteronu. Jego wysokie stężenie w surowicy krwi działa stymulująco na rozrost komórek nowotworowych. Dlatego dąży się do jego obniżenia. Można to osiągnąć poprzez kastrację chirurgiczną polegającą na usunięciu obu jąder lub podawanie choremu leków blokujących produkcję hormonu przez te narządy. W pierwszym przypadku efekt jest natychmiastowy, ale proces jest trwały i nieodwracalny. Powoduje upośledzenie funkcji seksualnych, co może stanowić duży problem natury psychicznej. W leczenie farmakologicznym obniża się poziom testosteronu na drodze chemicznej za pomocą estrogenów, antyandrogenów i analogów LH-RL. Standardowa hormonoterapia nie przynosi natychmiastowego efektu i istnieje niebezpieczeństwo, że po kilku latach może przestać działać. Niewątpliwym jednak jej plusem jest to, że jądra nie tracą bezpowrotnie swoich funkcji. Nowym typem hormonoterapii stosowanej u osób opornych na tzw. kastrację jest leczenie octanem abirateronu lub enzalutamidem, lekiem doustnym będącym antagonistą receptora androgenowego.
U chorych z nowotworem przerzutowym, szczególnie do kości, ale będących w dobrym stanie ogólnym, stosuje się chemioterapię. Polega ona na podawaniu preparatów cytostatycznych takich jak: docetaksel i cabazitaxsel. Stosuje się ją jednak rzadko. Wykazuje ona bowiem bardzo dużo działań niepożądanych. Jest uciążliwa i toksyczna dla pacjenta.
Metody HIFU i IRE w leczeniu nowotworów stercza.
Alternatywą dla tradycyjnego leczenia raka prostaty: radykalnej prostatektomii oraz radioterapii są nowoczesne, nieinwazyjne i oszczędzające metody takie jak: HIFU i IRE. Zaletą ich jest to, że nie powodują powikłań i minimalizują prawdopodobieństwo wystąpienia efektów ubocznych w postaci niemożności kontrolowania procesów fizjologicznych związanych z mikcją i potencją. Niszczą one bowiem samo ognisko nowotworu w tkance stercza oszczędzając struktury kolagenowe: nerwy, naczynia krwionośne odpowiedzialne za w/w procesy.
Procedura HIFU polega ona na zniszczeniu tkanki nowotworowej za pomocą działającej miejscowo, skupionej wiązki ultradźwięków o bardzo wysokiej energii, powodującej efekt cieplny. Ponadto struktura komórki rakowej zostaje rozbita przez powstające pęcherzyki gazu. Zabieg trwa od 90 minut do 2,5 godziny. Odbywa się w znieczuleniu od pasa w dół. Nie wymaga długiego okresu hospitalizacji. Przeprowadzany jest za pomocą specjalnej sondy wprowadzonej do odbytnicy. Wykonuje go z niezwykłą precyzją robot medyczny. Efekt zabiegu jest natychmiastowy. W razie nawrotu choroby istnieje możliwość powtórzenia go. Może być wykonany również u pacjentów, którzy byli wcześniej leczeni w sposób tradycyjny. Niestety metoda ta nie jest refundowana i można ją wykonać na warunkach komercyjnych.
IRE /Irreversible elektroporation / to nowatorska metoda w leczeniu raka stercza, w której wykorzystywane jest do niszczenia komórek nowotworowych zjawisko nieodwracalnej elektroporacji, będącej rodzajem nietermicznej ablacji. Polega ono na przepuszczaniu przez tkankę impulsów elektrycznych o wysokim napięciu do 3000 V. W wyniku tego w ścianach komórek nowotworowych powstają nieodwracalne pory, co w efekcie prowadzi do ich naturalnej śmierci. Martwe komórki usuwane są z organizmu przez układ chłonny. Terapia ta jest optymalna w przypadku występowania jednoogniskowego guza. Chorzy jednak leczeni w tej konwencji muszą być świadomi pewnego ryzyka wynikającego z możliwości występowania dodatkowego, niezdiagnozowanego ogniska choroby i muszą liczyć się z koniecznością regularnego powtarzania badań i monitorowania stercza.
Rokowania i szanse wyleczenia.
Rokowania dotyczące wyleczenia raka prostaty są tym lepsze im szybciej zostanie on wykryty. Wczesne stadium, o niskiej złośliwości i charakterze miejscowym, ograniczonym do gruczołu krokowego, pozwala zastosować mniej inwazyjną terapię. Daje ona większą szansę na całkowite wyeliminowanie schorzenia i powrót do zdrowia. Choroba rozwija się bardzo długo i w początkowej fazie przebiega bezobjawowo. Pojawienie się dolegliwości ze strony układu moczowo-płciowego oznacza stadium zaawansowane, stwarzające mniejsze szanse na radykalne pozbycie się jej. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i regularne badanie kontrolne u mężczyzn po 45 roku życia.